Jestem nauczycielem/fizjoterapeutą i przyglądając się dzieciom podczas pracy w przedszkolu, nasuwają mi się spostrzeżenia, na które warto, aby Państwo jako rodzice zwrócili uwagę:

GŁÓD RUCHU 

dziecko ma nieustanną potrzebę ruchu, w związku z tym dajmy mu codziennie choć pół godziny czasu na zabawę na dworze – takie proste, a naprawdę potrzebne.

DZIECKO POTRAFI CHODZIĆ SAMODZIELNIE

mam świadomość rannego pośpiechu w odprowadzaniu dzieci do przedszkola, ale mimo wszystko niech ono samo (nie na rękach) do tego przedszkola dojdzie – nie wyręczajmy go w chodzeniu. Przecież całkiem niedawno, kiedy uczyło się chodzić, cieszyliśmy się z jego pierwszych, samodzielnych kroków….

KAPCIE

tu akurat dobrze, żeby były w rozmiarze „na teraz” (nie z zapasem) – i ze względu na bezpieczeństwo przy zabawie w sali i w chodzeniu po schodach, ale przede wszystkim jest to potrzebne do prawidłowego rozwoju stopy.

PLECAK

jeśli dziecko chodzi już z plecakiem, niech on będzie dopasowany rozmiarem do jego wzrostu i jednocześnie niech ma tak wyregulowane paski, aby plecak przylegał dobrze do pleców (jak sama nazwa wskazuje). Są w sprzedaży plecaki, które mają z przodu zapięcie spinające obie szelki plecaka. Dobry pomysł!!! Bardzo się to sprawdza, szczególnie przy wycieczkach przedszkolnych i nie tylko.

I przy okazji informacja rodziców „sześciolatków” (przyszłych uczniów): zgodnie z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego waga plecaka nie powinna przekraczać 10-15 proc. masy ciała ucznia. Zbyt ciężki plecak może powodować niekorzystne, bolesne napięcia w mięśniach i stawach, oraz bóle bioder i kolan.

STOLIK

zbyt niski sprzyja zbytniemu pochyleniu się do przodu – garbienie się, zbyt wysoki wymusza podciąganie ramion w górę – niepożądane przykurcze i rozciąganie mięśni posturalnych. Czyli wysokość blatu powinna być taka, by przedramiona były ugięte pod kątem prostym i tworzyły linię poziomą do blatu.

Czytając książkę, dziecko może przyjąć pozycję leżąc na brzuchu: broda np. oparta na pięściach położonych jedna na drugiej, ramiona płasko rozłożone na tapczanie. Książkę można umieścić poniżej poziomu tapczanu.

SIADANIE

podczas zabawy na dywanie dziecko siada z nóżkami ustawionymi w literę „w” (podudzia na zewnątrz, kolana do środka) a np. po turecku czyli nogi w tzw. „kokardkę”. Siedzenie na krześle – stopy „nie wiszą” ale są podparte całą powierzchnią o podłoże (czyli ważna odpowiednia wysokość krzesełka – warto pomyśleć o takim z regulowaną wysokością). Dziecko siedzi na całej powierzchni krzesła, plecy są oparte o oparcie. Pilnujemy, aby dziecko nie siadało (!!!) z nogą pod pupą.

About Author